niedziela, 19 lutego 2012

Zabawa z prądem

W 1804 roku Francisco Salva opracował i zrealizował konstrukcję telegrafu elektrycznego. Dla przekazania każdej litery potrzebował on oddzielnego przewodu , który kończył się w odbiorniku elektrodą. Po przyłączeniu prądu w nadajniku z jednej strony na drugim końcu przewodu następowała elektroliza wytwarzając pęcherzyki gazu w odpowiedniej rurce wskazując na konkretną nadawaną literę. Choć dziś taka metoda może wydać się zabawna i prymitywna jednak wówczas była wielkim osiągnięciem. Był to początek nowej ery w dziedzinie łączności. W następnych latach postępowały szczegółowe badania zjawisk związanych z elektrycznością a liczne doświadczenia doprowadzały do wniosków , spostrzeżeń i konkretnych wynalazków. Amper zauważył prawidłowości w wychylaniu się igły magnetycznej pod wpływem prądu elektrycznego głosząc myśl , iż możliwe jest jej sterowanie. Sugestia ta była w następnych latach przedmiotem badań by wreszcie została wykorzystana praktycznie. W 1832 roku Rosyjski dyplomata baron Paweł Szyling skonstruował w Canstadt telegraf igłowy działający na zasadach głoszonych przez Ampera. W swojej konstrukcji wykorzystał do nadawania zmiany polaryzacji prądu. Wiadomość ta była odczytywana z kombinacji kilku odchyleń igły w lewo bądź w prawo. 
 W roku 1833 korzystając z doświadczeń poprzedników dwaj profesorowie z Getyngi Carl Friedrich Gauss i Wilchelm Eduard Weber uruchamiając własnej konstrukcji linie telegraficzną mając1 2,7 km długości. Skonstruowany przez nich telegraf igłowy potrzebował tylko jednej pary drutów. Jednak prawdziwy przełom w dziedzinie telegrafowania miał dopiero nastąpić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz